Kapsztad – europejskie miasto na krańcu Afryki
Dobry czas na inwestycje w RPA
Dziś, gdy złotówka jest silniejsza od południowo-afrykańskiego randa warto zastanowić się nad kupnem nieruchomości w RPA. Co jeszcze przemawia za inwestycją w kraju na samym krańcu Afryki? Przede wszystkim Kapsztad – to multikulturowe miasto zachwyca swoją europejskością, a pobliskie okolice kuszą przepięknymi krajobrazami. O tym dlaczego warto wybrać Kapsztad nie tylko na wakacje, opowiada Maria Kobryń, ekspert od nieruchomości zagranicznych.
Zdecydowana większość osób przyjeżdzających do Kapsztadu jest zachwycona naturą – pięknymi krajobrazami, górami i zwierzętami. Bardzo rozwinięta jest tam turystyka górska czy rowerowa i wszelkiego rodzaju sporty wodne. Ten koniuszek Afryki znany jest z tego, że można nie tylko zobaczyć pingwiny czy wieloryby, lecz także zanurkować w klatce i podziwiać rekiny w ich naturalnym środowisku. Kapsztad zachwyca też kuchnią – tamtejsze jedzenie należy do najlepszych na świecie – i swoimi przedmieściami. Pod miastem pełno przepięknych miejscowości, jak chociażby Constantia, która przypomina trochę podwarszawski Konstancin.
Miejsce dla wszystkich
Kapsztad to miejsce styku kultur – widać tam bardzo mocno wpływy kolonializmu brytyjskiego i holenderskiego, które mieszają się z tradycjami i zwyczajami afrykańskimi. W samym mieście można spotkać nie tylko rdzennych mieszkańców, lecz także wielu Europejczyków, obywateli Stanów Zjednoczonych, czy osoby z Ameryki Południowej czy Australii. Wielu dobrze wykształconych emigrantów, którzy wyjechali za pracą do Francji czy USA dziś wraca właśnie do Kapsztadu.
– Życie w Kapsztadzie jest bardzo wygodnym życiem. To takie miasto europejskie w środku, a tak naprawdę na koniuszku, Afryki. Brzmi to niewiarygodnie, ale tak naprawdę jest – trzeba to zobaczyć na własne oczy. Wielu naszych znajomych po pobycie w Kapsztadzie, przepraszało nas, bo wcześniej nie chcieli nam wierzyć, gdy opowiadaliśmy im jak bardzo przyjazne turystom jest to miasto – podkreśla Maria Kobryń.
Perła w koronie
Kapsztad jest perłą w koronie RPA – tak pod względem biznesowym jak i ekonomicznym. Nowo wybrane władze tej afrykańskiej republiki kładą jeszcze większy nacisk na rozwój tego miasta i całego kraju, tak by wykorzystać ich potencjał.
– Nie tylko Kapsztad jest interesujący pod kątem inwestowania w nieruchomości. Miejscowości dookoła Kapsztadu również bardzo prędko się rozwijają. Wokół Kapsztadu powstaje coraz więcej inwestycji, tzw. estate – czyli kompleksów domów 200-300 metrowych. Na terenie takich estates najczęściej mamy basen, pole golfowe, salę gimnastyczną. Dom w takim miejscu możemy kupić mniej więcej za 250 tysięcy euro. Za tę kwotę możemy również kupić 100-metrowy apartament z wielkim tarasem w dzielnicy turystycznej w Kapsztadzie – dodaje ekspertka. – Dziś jest tak naprawdę bardzo dobry moment na inwestycję w RPA. Nasza, polska, waluta jest obecnie stosunkowo silna w porównaniu do waluty RPA, randa, co znaczy, że jesteśmy w stanie dziś o wiele więcej za złotówkę niż trzy czy cztery lata temu – zaznacza.
Bezpieczeństwo
Republika Południowej Afryki, uważana jest za kraj niebezpieczny. Na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych znajdują się nawet zalecenie by podróżujący do RPA zachowali szczególną ostrożność. MSW ostrzega, że na terytorium całego kraju, w tym w głównych miastach, odnotowuje się wysoką liczbę brutalnych napadów rabunkowych, morderstw i gwałtów.
– Kapsztad wyróżnia się na tle reszty kraju – tutaj bardzo duży nacisk kładziony jest na bezpieczeństwo. Miasto jest bowiem ośrodkiem rozwoju całego państwa, a więc lokalne władze nie mogą sobie pozwolić na zaniedbania w tym obszarze. Widać nawet taki trend, że ludzie z tzw. middle class, z Durbanu, czy z Johannesburgu, przeprowadzają się do Kapsztadu właśnie ze względu na bezpieczeństwo – mówi Maria Kobryń, prawnik i ekspert od nieruchomości zagranicą. – Ja ostatnio byłam w Kapsztadzie i sama samochodem zjeździłam całe miasto i jego okolice oglądając tamtejsze nieruchomości. Nie miałam poczucia, że zdarzy się cos złego. Trzeba natomiast zdawać sobie sprawę, że tak jak w każdym mieście, tak i w Kapsztadzie są miejsca gdzie człowiek nie powinien się zapuszczać. Są to na przykład tzw. townships – czyli miasta w obrębie slumsów. W miejscach turystycznych, w centrum biznesowym czy w częściach luksusowych konglomeracji Kapsztadu nie ma obaw o bezpieczeństwo – dodaje Maria Kobryń.